Uważam, że...
Trzeba utworzyć fundusz obronny Unii Europejskiej
– Unia Europejska, słusznie zajmuje się coraz częściej kwestią swojej obrony i bezpieczeństwa. Chcę w tym kontekście zwrócić uwagę na narastający problem.
Suma budżetów obronnych wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej stanowi około 50 % budżetu obronnego USA. W Europie wydajemy na obronę 1,3 % unijnego PKB, gdy USA około 4 %.
Problem nie polega jednak tylko na zbyt niskich budżetach obronnych, lecz także na bardzo słabej efektywności ich wykorzystania. Wydając 50 % budżetu USA, Europa dysponuje jedynie 15 % zdolności bojowych armii Stanów Zjednoczonych.
Fatalna sytuacja dotyczy zwłaszcza badań nad nowymi technologiami wojskowymi i wdrażaniem nowych technologii.
Za celowe uważam zatem stworzenie w budżecie Unii specjalnego funduszu obronnego, który w skali roku przeznaczałby 500 mln euro na badania i 500 mln euro na wdrażanie nowych technologii. Powinno to poprawić wojskowe zdolności europejskie w sferze rozpoznania, produkcji wojskowych dronów, uzyskania zdolności do tankowania w powietrzu i innych nowych generacji uzbrojenia.
Janusz Zemke
Strasburg,
6 lipca 2017 r.
Powinniśmy lepiej chronić prawa podstawowe obywateli Unii
– Parlament Europejski na ostatnim posiedzeniu w Brukseli dyskutował nad wieloletnimi ramami prac Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej na lata 2018–2022.
To bardzo ważne, albowiem statutowym celem Agencji jest dostarczanie instytucjom Unii oraz państwom członkowskim pomocy i wiedzy specjalistycznej w zakresie praw podstawowych przy wdrażaniu przez nie prawa unijnego, w celu zapewnienia pełnego poszanowania praw podstawowych.
Dziedziny tematyczne działalności Agencji są określane w wieloletnich ramach prac obowiązujących przez okres pięcioletni. W projekcie omawianej decyzji Rada zaproponowała, by w latach 2018–2022 Agencja Praw Podstawowych skupiała się przede wszystkim na sytuacji ofiar przestępstw i dostępie do wymiaru sprawiedliwości; kwestiach równości i niedyskryminacji, zagadnieniach społeczeństwa informacyjnego, a w szczególności na poszanowaniu życia prywatnego i ochronie danych osobowych; współpracy sądowej, z wyjątkiem spraw karnych; migracji i integracji uchodźców, a ponadto – prawach dziecka i integracji społecznej Romów.
Podzieliłem opinię posła sprawozdawcy, że Parlament powinien – w trakcie zamkniętych już, niestety, negocjacji – silniej akcentować potrzebę włączenia do nowych ram współpracy policyjnej i współpracy wymiarów sprawiedliwości w sprawach karnych. Stanowiłoby to bowiem nie tylko odzwierciedlenie istniejących potrzeb lokalnych, ale również umożliwiłoby Agencji dostarczenie – z własnej inicjatywy – kompleksowej analizy w dziedzinach, mających oczywiste znaczenie dla praw podstawowych.
Uważam ponadto, że Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej, powinna w nieodległej perspektywie przejąć od Komisji Weneckiej, będącej organem Rady Europy, zadanie dostarczania Komisji Europejskiej fachowej ekspertyzy w zakresie poszanowania praworządności w państwach członkowskich, a także analizy sytuacji ich obywateli (będących obywatelami Unii Europejskiej), których prawa podstawowe są również naruszane w efekcie działań organów krajowych, sprzecznych z zasadami państwa prawnego.
Janusz Zemke
Bruksela,
1 czerwca 2017 r.
***
Dobre warunki pracy dla polskich przewoźników
– Polscy przewoźnicy są obecnie największą grupą przedsiębiorców drogowych na europejskim rynku. Codziennie, po Unii Europejskiej kursuje 200 tysięcy ciężarówek z Polski, a transportem międzynarodowym zajmuje się 32 tysiące przedsiębiorstw.
Potrafią one umiejętnie wykorzystać wstąpienie Polski do Unii Europejskiej i pracować efektywnie na konkurencyjnym rynku.
Nie ma wątpliwości, co do tego, że kierowcy ciężarówek muszą mieć dobre warunki pracy i godną płacę. Ponieważ są obciążeni pracą przebywają często wiele dni poza domem, muszą mieć także zapewniony właściwy odpoczynek i zapewnione bezpieczeństwo.
Uważam w tym kontekście, że błędne są prace w UE nad tymi rozwiązaniami, które wprowadzają dodatkowe obciążenia administracyjne dla przewoźników, nie poprawiając w rzeczywistości sytuacji bytowej kierowców. Moim zdaniem, dzisiaj istota wysiłków Unii Europejskiej i poszczególnych państw członkowskich powinna polegać na poprawie infrastruktury drogowej, w tym na budowie nowych parkingów odpowiednio wyposażonych i bezpiecznych.
Janusz Zemke
Strasburg,
16 maja 2017 r.
***
Zemsta i kalkulacja
– Nie uważam, by powitanie Donalda Tuska na Dworcu Centralnym w Warszawie, kiedy przyjedzie na przesłuchanie do prokuratury, było fortunnym pomysłem.
PiS założyło, by Donalda Tuska gnębić, pokazywać jako osobę niemalże już podejrzaną, choć ma być świadkiem w sprawie współpracy SKW i rosyjskiej FSB, kiedy ustalano przerzut wojsk polskich i sprzętu z Afganistanu przez tereny Rosji. Natomiast nie uważam też, że jak kogoś się wzywa na przesłuchanie, to jest dobry moment i sposobność do demonstracji jedności z Unią Europejską.
Wydarzenia te na pewno będą komentowane zagranicą i zapewne staną się kolejnym potwierdzeniem, że polski rząd z Donaldem Tuskiem ciągle walczy. Uzna się także, że prokuratura nie podjęła samodzielnej decyzji o wezwaniu przewodniczącego Rady Europejskiej na przesłuchanie, lecz po konsultacji z Jarosławem Kaczyńskim. Będzie to kolejny etap działań, podobnie jak przy wyborze na przewodniczącego Rady Europejskiej – kiedy było bardzo wyraźnie widać, że obecny polski rząd chce osłabiać pozycję Donalda Tuska, chce z nim walczyć, wmawiać społeczeństwu, że to taki podejrzany w sumie człowiek.
To jest zarazem zemsta, jak i kalkulacja na przyszłość. Nie wiem co bardziej przeważa. W PiS pamięta się, że Donald Tusk doprowadził do kilku ciężkich klęsk tej partii, a wobec tego zemsta jest wg PiS-u rzeczą pożądaną, ponadto jest także kalkulacja. Moim zdaniem, kierownictwo PiS-u ma przed oczami ciągle następne wybory prezydenckie i dobrze wie, że takim bardzo poważnym kontrkandydatem dla Andrzeja Dudy może być Donald Tusk. Trzeba więc jego pozycję osłabiać. Ale Polacy są ludźmi mocno przekornymi i jak ten atak przekroczy pewne granice, jeżeli odbiór będzie taki, że to tylko zemsta, a nie można będzie wskazać meritum, to być może paradoksalnie Donald Tusk zacznie zyskiwać, bo współczucie jest cechą w naszym społeczeństwie dosyć silną, zwłaszcza kiedy „władza” kogoś gnębi.
Janusz Zemke
Warszawa,
18 kwietnia 2017 r.
***
Negocjacje związane z Brexitem
– Negocjacje ze Zjednoczonym Królestwem w związku ze złożoną przez nie notyfikacją o zamiarze wystąpienia z Unii Europejskiej, to w tej chwili najwazniejsza kwestia dla państw unijnych.
Debata, jaką obecnie odbywamy, jest też jedną z najważniejszych w dziejach Parlamentu Europejskiego. Po raz pierwszy bowiem, nie ustalamy zasad przystąpienia do Unii Europejskiej, tylko warunki wystąpienia jednego z państw członkowskich z Unii.
Zwracam obecnie uwagę tylko na jeden z tych aspektów wyjścia. Wielka Brytania, jako członek Unii Europejskiej wpłacała do jej budżetu corocznie około 17 miliardów euro, a otrzymywała około 6 miliardów. Pozostałe środki, czyli ponad 10 miliardów euro, co roku, były wykorzystywane na finansowanie inwestycji w wielu państwach członkowskich, w tym w Polsce.
Państwa te planowały zatem swoje wydatki w oparciu o środki, jakie zapewniał budżet UE, pochodzący także z brytyjskich wpłat. W negocjacjach z Wielką Brytanią, trzeba zatem domagać się, by wywiązała się ona do końca ze swoich zobowiązań finansowych, gdyż były one jednym z ważnych źródeł środków unijnych przeznaczanych dla pozostałych państw.
Polska, podobnie jak inne państwa członkowskie, musi mieć pewność, że realizowane przez nią inwestycje zostaną sfinansowane przez budżet Unii Europejskiej. Dlatego też uważam, że Komisja Europejska, prowadząca negocjacje w imieniu 27 państw Unii Europejskiej powinna konsekwentnie rozliczyć zobowiązania finansowe pomiędzy Zjednoczonym Królestwem, a Unią Europejską.
Janusz Zemke
Strasburg,
5 kwietnia 2017 r.
Umowa CETA – głosowałem przeciw!
– Głosowałem przeciwko zawarciu umowy gospodarczo-handlowej między UE a Kanadą, gdyż nadal mam trzy zasadnicze wątpliwości dotyczące tej umowy.
Po pierwsze, obawiam się, że CETA może być furtką, przez którą największe koncerny z USA uzyskają ułatwiony, bezcłowy dostęp do całego europejskiego rynku. Zdecydowana większość europejskich firm ma małe szanse poradzić sobie w konkurencji z tymi wielkimi korporacjami.
Po drugie, obawiam się, że CETA będzie miała silny wpływ na rolnictwo europejskie, w tym na rolnictwo polskie. Kanadyjscy producenci żywności są w lepszej sytuacji od gospodarstw europejskich. Efektywność kanadyjskiego rolnictwa zwiększa bowiem fakt, że jest ono wysokotowarowe ze względu na dużą wielkość gospodarstw rolnych oraz na stosowanie produktów modyfikowanych genetycznie.
Wreszcie po trzecie, obawiam się zaproponowanego systemu rozstrzygania sporów inwestycyjnych między firmami z Europy i Kanady. Zaproponowany system ogranicza bowiem instytucje krajowe i nie podlega kontroli demokratycznej. Te zasadnicze wątpliwości spowodowały, że w sposób przemyślany głosowałem przeciwko porozumieniu.
Janusz Zemke
Strasburg,
15 lutego 2017 r.
Nie wiadomo jeszcze co Trump planuje wobec NATO
– Donald Trump głosi, że NATO wymaga modernizacji, bo to przestarzały sojusz sprzed wielu lat, a ponadto państwa członkowskie nie wpłacają na niego tyle pieniędzy, ile powinni.
Jaka więc będzie polityka nowego prezydenta USA, skoro pojawia się wiele sprzecznych wypowiedzi dot. NATO i odniesień do Rosji?
Co innego mówi obecny prezydent-elekt, co innego na przesłuchaniach w Kongresie mówią osoby, które mają w USA pełnić najważniejsze funkcje.
Czeka nas z jednej strony ciekawość wobec tej polityki, a z drugiej strony – niepewność. Nie potrafię odpowiedzieć, które zapowiedzi nowego prezydenta z kampanii wyborczej, a były one niedobre, jeśli chodzi o NATO czy bezpieczeństwo Polski – wejdą w życie.
Czy wobec tego możemy mieć pewność, że żołnierze amerykańscy, których dopiero co powitaliśmy w Polsce, zostaną tu na dłużej? Mamy w tej chwili deklarację polityczną NATO i deklarację byłego już wkrótce prezydenta USA B. Obamy oraz na obecność w Europie tych żołnierzy mamy w budżecie USA środki przewidziane wyłącznie na rok 2017! Amerykański Kongres zaakceptował na ten cel 3 miliardy 400 milionów dolarów. Nie wiem, co będzie w kolejnych latach.
Stanie się to zapewne jednym z tematów rozmów Trumpa z prezydentem Rosji, bo Rosjanie podkreślają, że niebezpiecznie instalacje natowskie i żołnierze przybliżają się do rosyjskich granic. Jeśli więc Trump będzie chciał na nowo układać stosunki z Rosją, to być może właśnie ta sprawa będzie jednym z głównych tematów rozmów.
Może to oznaczać, że liczba żołnierzy będzie zmniejszana, albo sprzęt pozostanie na terenie Niemiec (gdzie jest i teraz), a nie Polski, a obecność wojsk na wschodniej flance NATO będzie miała inną skalę.
Janusz Zemke
Warszawa,
17 stycznia 2017 r.